Echo Medziugorja, Echo Maryi Królowej Pokoju, nr 140, Lipiec, Sierpień 1998 r, s 2.


Papież wobec tajemnicy Całunu

"Przed tym płótnem wierzący nie mogą nie zawołać: Panie, nie mogłeś więcej nas umiłować"

24 maja: Jan Paweł II, "Pielgrzym Całunu" w Turynie, pochylony i powolny, wchodzi jak wszyscy na trasę do przejścia do Katedry, z różańcem w prawej ręce przytrzymując się lewą ręką poręczy. Przechodzi przez Katedrę ze swoją laską i pozostaje w adoracji przed Najświętszym Sakramentem przez 5 minut. Potem przyklęka przed Całunem, lnianym płótnem, które owijało ciało Pana w grobie. Patrzy na nie wzruszony przez 3 minuty, drżą mu ręce: tyle samo czasu mają wszyscy pielgrzymi (około 2. Milionów). Następnie podczas celebrowania Słowa wyjawia swoją wielką miłość do Całunu nazywając go 10 różnymi określeniami.

Oto jego słowa: "Dla wierzącego Całun jest zwierciadłem Ewangelii: obraz ten jest tak głęboko powiązany z tym co opowiadają Ewangelie o męce i śmierci Jezusa, że każdy wrażliwy człowiek, przyglądając się mu, czuje się wewnętrznie dotknięty i wzruszony... Całun stanowi naprawdę szczególny znak("który wszyscy widzą, a nikt na razie nie może go wytłumaczyć") odsyłający do Jezusa, prawdziwego Słowa Ojca. Nawołuje do kształtowania własnej egzystencji na obraz życia Tego, który oddał za nas siebie samego...

W Całunie odbija się obraz cierpienia ludzkiego. Przypomina on współczesnemu człowiekowi, często rozpraszanemu przez dobrobyt i zdobycze techniki, dramat tak wielu braci i wzywa go do zastanowienia się nad tajemnicą cierpienia, aby głębiej zrozumieć jego przyczyny. Odbicie umęczonego ciała Ukrzyżowanego świadczące o straszliwej zdolności człowieka do zadawania cierpienia i śmierci jemu podobnym staje przed nami jako ikona cierpienia niewinnego człowieka wszystkich czasów. Przed Całunem jakże nie myśleć o milionach ludzi, którzy umierają z głodu, o tragediach wynikających z wojen, o bestialskim wykorzystywaniu kobiet i dzieci, o milionach istnień ludzkich, które żyją w nędzy i w upokorzeniu, nie mogąc liczyć na podstawowe prawa ludzkie, o ofiarach tortur i terroryzmu?...

Całun jest więcej obrazem miłości Boga niż grzechu człowieka. Wzywa do odkrycia głównego motywu odkupieńczej śmierci Jezusa. W niezmierzonym cierpieniu, które jest w nim udokumentowane, miłość Tego, który nas tak umiłował, że dał Syna swego Jednorodzonego (J 3,16) staje się niemalże namacalna i objawia swój zaskakujący ogrom. Wobec niej wierzący nie mogą nie zawołać z całym przekonaniem: Panie, nie mogłeś więcej nas umiłować! Natychmiast zdają sobie sprawę, że odpowiedzialny za to cierpienie jest właśnie grzech: grzechy każdej ludzkiej istoty... Kontemplacja tego umęczonego ciała pomaga współczesnemu człowiekowi wyzwolić się z powierzchowności, z egoizmu z jakim bardzo często traktuje miłość i grzech. Odnosząc się do Słowa Bożego i do wieków świadomości chrześcijańskiej, Całun szepcze: "wierz w miłość Boga i unikaj grzechu, największego nieszczęścia w historii".

Papież widzi w Całunie obraz bezsilności śmierci, której Jezus nie chciał uniknąć, ale wiara przypomina nam także zwycięstwo Chrystusa i oznajmia nam pewność, że grób nie jest kresem naszego istnienia: "Bóg wzywa nas do zmartwychwstania". Całun jest nie tylko obrazem milczenia śmierci, "odzwierciedla także odważną i płodną ciszę tego, kto wyrzeka się zewnętrznej chwały, aby dotrzeć do samej głębi korzeni prawdy i życia".

"Tak oto Całun wzywa nas do przeżywania wszelkich doświadczeń, włącznie z cierpieniem i zupełną bezradnością, w postawie tego, kto wierzy, że miłość miłosierna Boga przezwycięża każdą nędzę, każde uzależnienie, wszelką pokusę rozpaczy".

Co do niekończących się badań nad Całunem, Papież potwierdza wolność uczonych, ale mówi wyraźnie: "Kościół nawołuje, aby przystępować do badań Całunu bez uprzedzeń i pozycji z góry zakładających wyniki, które takimi nie są (zob. doświadczenie C - 14). Kościół wzywa uczonych do postępowania zgodnego z ich sumieniem, do poszanowania całunu w metodach badawczych oraz do poszanowania wrażliwości osób wierzących". Wyraźnie wzruszony, zakończył słowami: "Duchu Chrystusa, uświęć mnie, Ciało Chrystusa wybaw mnie, Męko Chrystusowa pociesz mnie, w ranach Twoich ukryj mnie".