Czy Całun kryje botaniczne niespodzianki?
To, że występują na Całunie duże ilości materiałów, pokrywających włókna celulozy zostało nie wątpliwie udokumentowane przez wszystkie próbki całunowych nitek oraz kontrole pyłów i kurzu.
Składnik pleśni został określony po prostu jako grzyby włókniste (Ifomicetes), będące organizmami zbudowanymi z cieniutkich włókien - strzępków, mierzących kilka tysięcznych milimetra, tworzącymi splątane siatki. Ale <<pleśnie>> zawierają całkowicie odmienne organizmy Niektóre zdolne są do zniszczenia celulozy a więc do potencjalnego zagrożenia i zniszczenia całunowego płótna, wiele aby nie powiedzieć <<prawie wszystkie>> - wchłaniają ogromne ilości dwutlenku węgla z atmosfery i wprowadzają go do swojego organizmu, nie będąc w stanie przeprowadzić fotosyntezy (żaden grzyb nie jest w stanie tego zrobić), tzn. nie będąc zdolnymi do użycia wody dwutlenku węgla i światła w celu wytworzenia substancji organicznych. Tak też pleśnie mogłyby negatywnie wpłynąć na określanie wieku, jak może to mieć miejsce w przypadku radiodatacji, która to wyznacza wiek przedmiotu, opierając się na chwili, w której organizm żywy przyjął dwutlenek węgla. Oczywiście pod warunkiem, że masa pleśni, która zbiera się na płótnie i dostaje się do jego wnętrza, stanowi znaczną część ogólnego ciężaru materii. Istotnie na Całunie do dnia dzisiejszego żyją pleśnie, ale jak to się dzieje iSkromna propozycja na przyszłość
Kiedyś wszystkie te badania wymagałyby długiej i żmudnej pracy, odosobnienia, uprawy, mikroskopijnej i fizjologicznej diagnozy wszystkich ewentualnie obecnych drobnoustrojów, a dzisiaj najdrobniejsze ślady materiału biologicznego (milionowe grama) pozwalają rozpoznać i określić organizm, z którego pochodzą. Są to techniki szeroko stosowane w medycynie sądowej, pożyczone od nauki, która rozwinęła się w ciągu ostatniego dziesięciolecia, biologii molekularnej. Jej metody są zbyt techniczne, aby o nich mówić w rozdziale poświęconym perspektywom a nie rezultatom, i jakkolwiek kosztowne,
są wystarczająco proste, aby być zastosowane na szeroką skalę do udzielenia pewnych odpowiedzi. Wystarczy przypomnieć, że przy pomocy techniki biologii molekularnej możemy rozpoznać pojedynczy organizm bakteryjny obecny w jednym gramie kurzu lub ziemi, albo też na nitce lnu lub w pyle zebranym spomiędzy całunowego lnu a holenderskiego sukna. Jak zwykle zdarza się w trakcie naukowych badań, otwarcie nowego pola poszukiwań mogłoby doprowadzić do ślepej uliczki, ale mogłoby także przysporzyć nowych, o niespotykanej wadze, informacji. Dla mikrobiologa Całun jest również środowiskową <<niecką>>, zawierającą całą masę mikrośladów oraz nigdy nie przebadaną populację drobnoustrojów Jakie niespodzianki kryłoby w sobie dokładne poznanie uwięzionych w tkaninie pyłków oraz zamieszkujących ją drobnoustrojów? Być może nowe wskazówki co do <<podróży>> oraz datacji, nowe pomysły na konserwację i przekazanie relikwii w stanie nienaruszonym przyszłym pokoleniom. Są to ważne wyniki pod warunkiem, że zapomnimy, iż znaczenie Całunu nie tkwi w naukowym przedmiocie, ale w tym, co dla każdego z nas on przedstawia i upamiętnia.