W roku 1943 uczony G. B. Alfano skupił uwagę na doniosłości
powszechnie znanego i normalnego zjawiska pozostałości żywych komórek w płótnach
pogrzebowych.
Hipoteza Alfano skupia się na fakcie, iż organizmy żywe są w stanie wchłaniać i
oddawać energię elektromagnetyczną. Ciało człowieka z Całunu przed śmiercią
pozostawało z pewnością przez kilka godzin nagie na krzyżu, a zatem było wystawione
na działanie promieni słonecznych. W ten sposób Jego komórki wchł
W roku 1966 brytyjski filozof Geoffrey Ashe [2] wysunął hipotezę, że wynikiem powstania całunowych obrazów było zjawisko irradiacji energii termicznej. Na potwierdzenie tej hipotezy rozgrzał medalion z brązu, którego środkowa część przedstawiała wizerunek konia, nałożył na niego płótno i otrzymał w ten sposób cieniowany obraz koloru mątwy. Uzyskany wynik skłonił go do sformułowania hipotezy, że całunowe odciski mogą być zwykłymi przypaleniami. Rodziła się w ten s
posób idea, że energia termiczna była zdolna wywołać zmiany w kształcie i zabarwieniu płótna o włóknach organicznych. Zdano sobie jednak natychmiast sprawę z trudności interpretacyjnych takiego przypuszczenia. Największa obiekcja dotyczyła niemożliwości wyjaśnienia tego, jak promieniowane cieplne dala żywego lub martwego mogło w warunkach naturalnych wysłać taką ilość ciepła, aby przypalić (szybko jeżeli w wysokiej temperaturze i wolno jeżeli w niższej) płótno lniane.W roku 1984 Amerykanin A. D. Whanger [28]
odwołując się do teorii termicznej Ashe otrzymał wizerunek monety na płótnie,
posługując się energią elektrostatyczną.
W tym samym roku badacz G. B. Judica Cordiglia [14] wykonał barwne fotografie oraz
zdjęcia w świetle ultrafioletowym całunowego płótna zdjęć wykonanych w roku 1969 i
wysunął hipotezę, iż Całunowy wizerunek powstał w wyniku działania pól
elektrostatycznych. Powodem takiego przekonania był
fakt, iż przedmiot poddany działaniu pola
elektrostatycznego pozostawia na płytkach fotoczułych swój wizerunek o cechach
podobnych do całunowego wizerunku. Doświadczenia prowadzone przez Judica Cordiglia na
płótnach lnianych z aloesem i mirrą wytworzyły delikatny odcisk widoczny na zdjęciu nr 17. Zdjęcie nr 18 jest fotograficznym negatywem
zdjęcia nr 17 i uwidacznia dokładność linii oraz proporcji, porównywalnych z dokładnością obserwowaną na Całunie.
Makrofotografie wykonane na płótnie w miejscach oddziaływania potencjału elektrycznego
wykazują proces oksydacji włókien o cechach zbliżonych do cech całunowego płótna.
Doświadczenia prowadzone przez badacza i syndonologa Mario Moroni [15] na jonizującej energii elektrycznej wykazały różne zachowanie
się płótna wilgotnego i suchego: w pierwszym przypadku odtworzono przypalony
wizerunek, który przeszedł również na drugą stronę
materii; w drugim przypadku natomiast potwierdzono powstanie wizerunku o charakterze
syndonologicznym. Morom wyciągnął z tego wniosek, że pole elektrostatyczne powstałe w
wyniku naturalnych zjawisk przyczynia się do uformowania wizerunku podobnego do
całunowego jedynie w przypadku, kiedy płótno odizolowane na powierzchni przez mirrę
lub przez substancje oleiste znajduje się w miejscu całkowicie pozbawionym wilgoci.